We wczorajszej publikacji pominąłem 2 paulińskie wypadki, bo informacje o nich znajdują się w dokumentach, które zasługują na obszerną prezentację. Początkowo nie planowałem publikować w tym cyklu o wielkich sprawach zakonu OSPE. Jednak świadectw o zdumiewającym wyborze agenta SB na najwyższe stanowisko w Zakonie jest tak mało, że i te skromne zasługują na prezentację:
– k. 123 Informacja nr 48 spisana ze słów tw, Częstochowa 21.04.1975 r., Tajne
Na J. Górze wszyscy zajęci są zbliżającymi się wyborami, a szczegónie ci, co pretendują do władz. O. Tarsycjusz i przeor O. KUBIK wystosowali memoriał z podpisami wielu zakonników do Generała zarzucając mu łamanie Konstytucji. Oprócz tego generał ma pretensje do O. KUBIKA o to, że otrzymał z Austrii samochód m-ki Volkswagen, o czym wcześniej nie powiadomił Generała.
Szanse na generała miałby O. PŁATEK, ale jest za młody, a konstytucja zakonu wyznacza dolną granicę wieku na tym stanowisku.
Najwięcej głosów z Warszawy otrzymał O. NOWAK, a w ogóle ma on duże szanse znaleźć się we władzach generalnych. /…/
Odnośnie jeszcze wyborów- nie można nic jeszcze konkretnego powiedzieć, można się tylko domyślać i spekulować np. w poprzednich wyborach nikt nie brał pod uwagę O. Jerzego. Zresztą każdy wybrany ma swoich zwolenników i przeciwników. O. Jerzy obecnie nie ma żadnych szans, po pierwsze już nie może być po raz trzeci generałem, a po drugie jest mocno skłócony prawie ze wszystkimi zakonnikami. /…/
Z A D A N I E :
Obserwować wszelkie sytuacje konfliktowe dot. zbliżających się wyborów.
Zwracać uwagę, którzy z zakonników mają największe szanse w wyborach. /…/
– k. 125 Informacja nr 52 spisana ze słów tw, Częstochowa 12.09.1975 r., Tajne
Członkami Kurii Generalnej Paulinów zostali następujący zakonnicy:
Gen. Zakonu – Grzegorz KOTNIS
Wik. generalny – Wawrzyniec KOŚCIELECKI
Wik. Generalny – za granicą, nie wybrano
Michał ZEMBRZUSKI mimo zakazu wyjazdu z Polski wyjechał ponownie do USA i z tego powodu było dużo szumu, ale nie wiadomo, co będzie postanowione.
Definitorzy:
– Teofil Krauze
– Stefan Rożej
– Bruno Walczak
– Benedykt Karp
– do Rzymu Gabriel Lorenz, prok. Gen. przy Stolicy Apostolskiej
– administrator generalny – Tadeusz KUBIK
– sekr. generalnym na miejsce JASKÓŁOWSKIEGO został Adam PIECUCH.
Wyznaczeni zostali również przeorzy klasztorów, podaję tych, co pamiętam:
– Jasna Góra – O. PŁATEK
– Warszawa – Leon CHAŁUPKA
– Leśniów – Antoni SĄKOLA
– Łęczeszyce – ten sam Cyprian KUBIK
– Leśna Podl. – O. Olaf
– Brdów – O. Anzelm
– Biechów – O. Serafin ŁUKASIK, nie chce iść, chciałby zostać na J. Górze
O. PŁATEK również niechetnie obejmował będzie ten urząd, w Zakopanem ostatnio siedział i bardzo to sobie chwalił.
W ogóle kapituła była bardzo burzliwa, ale szczegółów nie znam, może trochę później coś niecoś się dowiem. Wiem tylko, że O. Jerzego atakowali mocno, szczególnie ta młodsza generacja. Chodziło im przeważnie o Seminarium na Skałce, które TOMZIŃSKI zlikwidował. Zarzucali mu również nieuregulowanie sprawy amerykańskiej Częstochowy.
Obecnie TOMZIŃSKI przebywa na wczasach k/Warszawy wraz z WYSZYŃSKIM i śmieją się wszyscy, że leczy „rany” po wyborach pod skrzydełkami „ojca” tj. WYSZYŃSKIEGO. W ogóle TOMZIŃSKI ubiega się o wyjazd za granicę tj. do Rzymu lub do USA, gdzie będzie stale przebywał.
W najbliższym czasie obecny generał również ubiegał się będzie o wyjazd za granicę w celach inspekcji tamtejszych klasztorów zakonnych.
Nowy generał obwożony jest po kraju przez O. Longina JURKOWSKIEGO. O. Longin miał /chyba w kwietniu/ wypadek drogowy, jadąc z W-wy zabił sarnę. Uszkodził wtedy zderzak i reflektor. Na J. Górze był był w m-cu czerwcu taksówkarz z Austrii i on potem przysłał im pocztą nowe części do tego Volkswagena. JURKOWSKI w tej sprawie nie był nigdzie wzywany.
Wypadek drogowy w Toruniu miał też br. Barnaba /FINC Fr./, który jest tym faktem bardzo przygnębiony. Wczoraj tj. 30.07 br. wyjechał na wezwanie w tej sprawie do Torunia. Prokuratorem na J. Górze ma zostać O. KRYNICKI, ale to jeszcze nic pewnego. /…/
– k. 134 Informacja nr 52 spisana ze słów tw, Częstochowa 12.09.1975 r., Tajne
/…/ Aktualnie w klasztorze jest wielki rozgardiasz i bałagan, nie można z nikim nic załatwić, a nawet normalnie porozmawiać. Z jednek strony stan taki istnieje z powodu odbywających się imprez na J. Górze, a z drugiej strony atmosfera przenosin do innych klasztorów. O. Jerzy /były generał/ już w Biechowie k/Wrześni.
Z Jasnej Góry do W-wy przeniesieni zostali i O. Eustachy RAKOCZY, O. CHAŁUPKA /przeor w W-wie/, O. Arkadiusz NIEDZIÓŁKA /został prokuratorem w W-wie/. O. Szczepan KOŚNIK oraz br. ZABOROWSKI Salezy. Jeszcze nie zapadła decyzja, gdzie pójdzie O. JASKÓŁOWSKI, ale najprawdopodobniej zostanie na J. Górze.
Podprzeorem J. Góry został o. NALASKOWSKI Jan, przebywał do tej pory w W-wie.
Na miejsce O. NOCONIA prokuratorem klasztoru J. Góry został o. KRYNICKI Edmund.
Wyjazdy i przyjazdy zakonników będą jeszcze trwały długo.
Generał zakonu O. Grzegorz KOTNIS wizytował już klasztor w Jugosławii, skąd wrócił 2 września. /…/
Z A D A N I E :
W dalszym ciągu obserwować przeniesienia, nominacje itp. ruchy osobowe na J. Górze. /…/
– k. 136 Informacja nr 53 spisana ze słów tw, Częstochowa 14.11.1975 r., Tajne
W tej chwili na J. Górze panuje spokój, pielgrzymów bardzo mało- przyjeżdżają teraz tylko pielgrzymki parafialne, jest ich mimo wszystko bardzo mało, są to grupki liczące kilka lub kilkanaście osób.
W rozmowie krótkiej z O. Jaskółowskim zorientowałem się, że jest bardzo rozgoryczony. Ubolewał, że do władzy doszła „młodzież” i pozwalają sobie nie szanować starych i doświadczonych zakonników, miał na myśli także siebie, mówiąc, że chciano go wykwaterować z J. Góry lub będzie w Krakowie na Skałce. Dziwna jest sprawa z O. Jaskółowskim, jest ogólnie lubiany przez wszystkich, bardzo kulturalny, z każdym porozmawia, chętny pomóc w kłopotach. Podejrzewam, że jest nielubiany przez generała, widocznie z nim w przeszłości miał zatargi. Szczegółów bliżej nie znam. Odnośnie obecnego przeora nie mogę dużo powiedzieć, mało go znam. Odnoszę wrażenie, że na ogół jest lubiany, kulturalny, grzeczny. Nie wtrąca się do wszystkich, tak jak to robił o. KUBIK- jego poprzednik. O. PŁATEK nie stosuje surowej dyscypliny, jeżeli chodzi o przestrzeganie reguł zakonnych przez zakonników, jest bardziej tolerancyjny.
Z Jasnej Góry do W-wy przeszli: O. NOCOŃ, NIEDZIÓŁKA i RAKOCZY. Na stałe na J. Górę przybyli zakonnicy: NIEDBAŁA, KULIBERDA, LUBELSKI i O. PRZEKOP. Podaje tych, co znam, bo więcej ich przybyło do klasztoru i wielu zostało przeniesionych na inne placówki, ale trudno mi podać ich nazwiska. /…/
3. W rozmowach z Paulinami starać się wychwytywać wszelkie sprawy konfliktowe w zakonie.
– k. 174 Informacja 69 ze słów tw, Częstochowa 2.02.1978 r., Tajne
/…/ Wśród pracowników istnieją pogłoski, że Generał nie będzie sprawował swojego stanowiska, będą na pewno zmiany i to dość poważne. Aktualnie wszyscy wyczekują decyzji powizytacyjnej. Generał prawdopodobnie ma poważne zatargi z „ósemkami”, zabroniły mu wstępu do swoich pomieszczeń i to również zaszkodzi mu w poważny sposób. Z Prymasem również Generał nie bardzo ma ułożone stosunki. W przeszłości, gdy jechał do W-wy, to zawsze zabierał cielaka, którego kupował KRYNICKI, a w tej chwili zaniechano tej tradycji.
– Do wyborów pójdą wszyscy, robotnicy i zakonnicy, nawet specjalnie przywiezieni zostaną robotnicy ze Złoczewa. Dyskusji na ten temat brak. /…/
– k. 180 Informacja 71 ze słów tw, Częstochowa 11.03.1978 r., Tajne
/…/ Od dłuższego czasu wszyscy zakonnicy i pracownicy cywilni oczekują z niecierpliwością zmian przełożonych zakonu OO Paulinów na J.G. Aktualnie mówi się, że obecny generał zakonu ma pełnić swoją funkcję jeszcze tylko kilka dni. Wielu zakonników i pracowników twierdzi, że zostanie zdjęty z tego stanowiska po jego imieninach, które przypadają 12.03 br. tj. Grzegorza.
Nowym generałem ma zostać o. „Paweł”, przeorem- o. „Jerzy”, a prokuratorem generalnym- o. NOCOŃ.
Wśród zakonników pełniących aktualnie wym. funkcje panuje duże zdenerwowanie. /…/
– [5.04.1978 r.] /…/ Były generał zakonu nie powrócił do tej pory z Rzymu. Nie wiadomo, gdzie przebywa. Przypuszcza się, że nie powróci do Polski, ponieważ zabrał ze sobą cały swój bagaż, nie zostawiając nic na J. Górze. Był człowiekiem dokuczliwym. Będąc w W-wie chodził z kolegami po restauracjach. Gdy został generałem zaczął wyciągać w stosunku do nich odpowiednie wnioski i ciągle ich prześladował.