Opis zasadniczej części siatki Kota- Alberta (po nazwiskach) już zakończyłem. Od dzisiaj osoby, które nie całkiem świadomie z nim współpracowały lub dorywczo. W dokumentach siatki pada imię Odette, ale chodzi o dwie osoby. Jedną wykorzystaną, a drugą nie całkiem związaną z wywiadem wojskowym- z uwagi na „wymianę” z Departamentem VII MBP (taki szpiegowski Erazmus).
Kobiety dotyczy tylko jedna wzmianka, Odette to jej imię, a działalność oceniam raczej na pomoc w praniu pieniędzy lub w ukrywaniu dochodów, ale to też cenna przysługa w szpiegowskim rzemiośle:
– k. 175 /…/ Odette – Jedna z koleżanek uniwersyteckich Marie, która widziała mnie dwukrotnie u Marie, która mnie przedstawiła jako swego kuzyna Raymonda. Jest ona córka zbiedniałej rodziny mieszczańskiej, której ojciec umarł. Jest ona ze swą matką w ciągłym konflikcie, gdyż matka ze względów materialnych nie chce, aby jej córka nadal się uczyła. Odette ma poglądy socjalistyczne, a nawet jakaś skromna aktywność w łonie belgijskiej PS, ale nie ze wszystkim zgadza się z jej linią, tak np. krytykowała ona ostro ugodowe stanowisko tej partii w kwestii królewskiej. Jest to uczciwa i szczera drobnomieszczanka, zdeklasowana materialnie przez śmierć jej ojca i szukającą „drogi wyjściowej”. Uważając, że mogłaby się nam pewnego dnia przydać, kazałem Marie utrzymać z nią bliższy stosunek i ja ew. zobowiaząć. W tym też duchu Marie udzieliła jej przed rokiem pożyczki 1000 fr., których oczywiście ona Marie jeszcze nie oddała. Dlatego też, gdy Marie się do niej zwróciła z prośbą o wynajęcie na swe nazwisko mieszkania na biuro, ona się od razu na to zgodziła. Chodzi o mieszkanie, gdzie dotychczasowy właściciel chce się wyzbyć. Wobec Odette Marie utrzymuje się z boursy i z prac handlowych i księgowych. Tym też pretekstem posłużyła się Marie dla zdecydowania Odette, by wynajęła mieszkanie na swe nazwisko, mówiąc jej, że jako stypendystka rządowa nie ma prawa pracować zawodowo i że wobec tego musi ona pracować poza swoim mieszkaniem. Wobec Odette Marie uchodzi za niemającą żadnych poglądów politycznych i nieinteresująca się tymi sprawami. Nazwiska ani adresu Odette nie przypominam sobie.
Jeśli chodzi o drugą osobę, to miał pseudonim Odette, był to lekarz Henryk Szapiro vel Dawid Boruch urodzony w Kaliszu, gimnazjum ukończył w Radomiu, a studiował w Paryżu. „Przynależność partyjna” – FPK i PPR, „Narodowość” – francuska. Teczka personalna „Odette” została straszliwie okrojona, pozostały dwie deklaracje, Arkusz ewidencyjny i:
– k. 2 Deklaracja, Ściśle tajne
Szapiro Henryk
Adres Lille /…/
Ja, niżej podpisany, obowiązuję się niniejszym do zachowania w ścisłej tajemnicy faktu, miejsca i treści rozmów przeprowadzonych z przedstawicielami II Oddziału Sztabu Generalnego WP, jak też i osób, które rozmowy te przeprowadziły.
Pouczony jestem o odpowiedzialności sądowo-karnej w wypadku niedotrzymania niniejszego zobowiązania.
W obecności: Podpis własnoręczny:
Model… [parafa]
Data: 30-8-47
– k. 7 [Instrukcja]
Odette wyjeżdża do Francji, gdzie mieszka i pracuje jako lekarz.
Zadanie:
1o Rozszerzać grono przyjaciół wśród lekarzy francuskich i społeczeństwa francuskiego
2o Obserwacja Polonii w Lille i okręgu.
3o Zbadać możliwości przerzutów do Belgii
Łączność:
łącznik z hasłem: „j’ai …pour vous de voutre cousin de la Palestine”.
Odette: „De Palestine? De Joseph? Comment va-t-il, le vieux?”
łącznik: „Il va tres bien. Il se porte bien el il est tres riches”
Wówczas prawdziwa rozmowa się rozpoczyna zapoznaniem się.
– k. 8 [Meldunek], 21.01.1950 r.
Z rozkazu Szefa Oddziału II-go Naczelnik Wydziału III-go Dep. VII-go MBP ob. Regulski otrzymał kontakt do agenta „Odette” celem wykonania przez tego ostatniego jednego zadania.